RELAKSACJA NIE ZAWSZE WYSTARCZY, ABY UWOLNIĆ SIĘ OD DUŻEGO NAPIĘCIA Jeśli jesteśmy zmęczeni, trochę zdenerwowani to techniki relaksacyjne będą naszym wielkim wsparciem. Jednak kiedy presja jest wielka, sytuacja trudna lub stres długotrwały warto najpierw odreagować, a potem wejść w stan odprężenia (relaksacji). Przykładowe techniki relaksacyjne, które mi dobrze służą to: aromaterapia, masaż, głaskanie zwierząt, głębokie oddychanie, bycie obecną (mindfullness, bycie tu i teraz), kąpiel w pianie, ale też Trening Autogenny Schultza, spokojny spacer, przebywanie na łonie przyrody, w lesie, czytanie książki – z herbatą i pod kocykiem. Odprężeniu może też służyć uprawianie jogi lub Tai Chi.  ODREAGOWANIE Odreagowanie to oczyszczenie emocjonalne organizmu. W sytuacji trudnej nasze ciało szykuje się do reakcji. Często jest to związane z napięciem mięśni, mobilizacją. Wzrasta poziom hormonów, np. adrenaliny i kortyzolu. To wspaniały mechanizm pozwalający na poradzenie sobie w zagrożeniu. Ale, ale… ile to razy nasze ciała reagują za mocno, albo przygotowują się do walki lub ucieczki… po czym nie walczą i nie uciekają…? I stąd napięcie, które aż boli i może doprowadzić do choroby… Dlatego ważne jest odreagowanie! Pięknie o odreagowaniu napisał Wojciech Eichelberger: „(…) odreagowanie to proces eliminowania toksyn stresu. Jeśli systematycznie go zaniedbujemy tworzymy sytuację analogiczną do sytuacji uporczywego objadania się czymś co nam nie służy i nie daje się strawić. A przecież gdy jesteśmy zatruci to pierwszą rzeczą jakiej organizm potrzebuje jest pozbycie się trucizny – dopóki to się nie stanie nie przyswoimy ani grama nawet najbardziej pożywnego pokarmu. Bez przesady można powiedzieć, że dla ludzi przeciążonych pracą, stresem lub trudnymi okolicznościami życia odreagowanie powinno być codziennym zabiegiem psycho-higienicznym.” JAK ODREAGOWAĆ? W ruchu! W dynamice! Do zmęczenia! Czasem „aż do bólu”…  Polecam: ruch 🏃♂️➡️, w tym taniec 🕺, krzyk 😱, płacz 😢 i śmiech 😁 Ruch Poziom hormonu stresu znacznie się zmniejsza dopiero po 20 minutach biegania… Więc nie wystarczy np. bieg 2-3 minuty, trzeba z pól godziny. Jeśli wybierzesz spacer – powinien on zawierać fazę szybkiego marszu, tak aby bicie serca wyraźnie przyspieszyło. Czyli odreagowaniu będą służyły sporty związane z ruchem, dynamiką, m.in. sporty walki, sporty zespołowe. Szachy i brydż… odpadają 😉 Za to dobre będzie sprzątanie 😊. Taniec – dynamiczny ruch do muzyki Ja „uprawiam” szalony, jak szamanka przy dźwiękach bębna. Chodzi mi o taki rodzaj tańca / rytuału - jak tańczy wódz indiański wokół ogniska. Może być taniec pogo lub wyskakanie się na koncercie. Koncert jest wyjątkowo dobry – bo możesz poskakać i pokrzyczeć… ale raczej myśląc o odreagowaniu idź na koncert rokowy, a nie wybieraj się na wizytę do filharmonii, w której raczej się zrelaksujesz… Krzyk Na krzyk nie zawsze mamy przyzwolenie społeczne… W odreagowaniu chodzi o wykrzyczenie się, a nie krzyczenie na kogoś!!! To kluczowe! Więc gdzie krzyczeć? Na meczu, na koncercie, przed TV oglądając mecz. Ale też pod wiaduktem, przy lotnisku, gdy przejeżdża pociąg. I to ma być krzyk całą / całym sobą! Posłuchaj więcej o krzyku w podcaście Agaty Wiatrowskiej: odcinek 79 "Z Wiatrem w grzywie" - Wykrzyczeć czy nie? https://www.horsesense.pl/podcast79/ Śmiech Śmiech – nie myślę o byciu uśmiechniętym – porusza ogromną liczbą mięśni, powoduje głęboki wydech… i wydzielanie endorfin. Fajnie jest się pośmiać w towarzystwie, ale… czasem wcale nam nie jest do śmiechu… I wtedy z pomocą przychodzi - Joga śmiechu, którą „przywiózł” do Polski Piotr Bielski. Nawet sztuczny śmiech na początek wystarczy, bo po chwili się rozkręcimy i zaczniemy śmiać do rozpuku! Więcej o Jodze śmiechu poczytaj na: https://www.joginsmiechu.pl/ Zawsze też możesz włączyć lub pójść na kabaret lub stand-up… Płacz Nie wystarczy, że popłyną łzy… Taki płacz, który da Ci odreagowanie do płacz do wyczerpania, do bólu. Jednak warto zastanowić się, czy nasz płacz nie ma na celu rozpamiętywania, użalania się… bo wtedy wcale nie musi być korzystny… Tu chodzi mi o taki płacz, po którym poczujesz się lepiej, mimo, że będziesz zmęczona/y. To do dzieła!!! |